sobota, 31 grudnia 2011

żeby zakończyć :)

Nie, nie będę robić podsumowań, nie lubię - schyłek roku napawa mnie taką jakąś nostalgią i nigdy też nie mam nastroju na huczne zabawy. Dobrze się więc składa, że i tak w tym roku na Sylwestra zostaję w domu ;) Wybieramy się tylko o północy na pokaz sztucznych ogni w pobliskim miasteczku. Baaardzo lubię sztuczne ognie!

A zakończyć chciałabym pewną wymianę, o której wszystkie zainteresowane zdążyły już pewnie zapomnieć... A mówię o corocznych mikołajkowych wymieniankach w naszym Kole Gospodyń Miejskich i Podmiejskich, która miała miejsce 3. grudnia. Niestety - jedna z gospodyń nie dotarła na imprezę, a co gorsze - nie dostarczyła wcześniej swojego prezentu dla Berberis :( Miejmy nadzieję, że dotrze on jeszcze jakoś w najbliższym czasie pocztą (choć dość już długo wędruje). A piszę to wszystko dlatego, że ja z kolei przygotowywałam dla tej właśnie koleżanki prezent, który czeka, cały czas nierozpakowany, na odbiór (w miejscu neutralnym i dogodnym)... Za chwilę prezent ulegnie częściowemu przedawnieniu, gdyż jest raczej zimowy i miał stanowić bożonarodzeniową dekorację. Rezygnuję więc ze sprawienia niespodzianki i pokazuję teraz - by zakończyć właśnie tę sprawę :)

Pierwsza część to śnieżynki, własnoręcznie przeze mnie wydziergane na szydełku i usztywnione. Przed zapakowaniem wszystkie miały przyczepiony sznureczek do zawieszenia, co do zdjęcia się już nie załapało:


Trochę takich różnych śnieżynek w tym roku udało mi się wydziergać i nawet porozdawać, choć na zdjęcia w masie się nie załapały jakoś ;)

Drugim - bardziej uniwersalnym- elementem dekoracyjnym było serduszko shabby chic (tu możecie znaleźć mój kurs):


Oprócz tego do prezentu dołączona była kartka z życzeniami, którą już pokazywałam TU.


A z okazji nadchodzącej zmiany kalendarzowej, pragnę złożyć Wam proste życzenia - oby ten kolejny rok był pod każdym względem (jeszcze) lepszy niż ten właśnie mijający!!!

czego i sobie życzę ;)

wtorek, 27 grudnia 2011

i po swiętach...

Minęły jak zwykle - za szybko ;) Ale było przyjemnie i rodzinnie i jeszcze dojadamy różne pyszności. Kolęd naśpiewałąm się też całkiem sporo, no i Kevin oraz Family Man tradycyjnie zaliczone :D

A dziś pokazać chciałam drobiazgi, które przygotowałam dla różnych osób jako dodatki do prezentów.

Były więc takie koronkowe świeczki:

Było ich więcej, tylko nie zdążyłam obfocić, a ta jedna jest moja osobista ;)

I tę właśnie koronkową świeczuszkę zgłaszam na Wyzwanie #8 Galerii Rae (temat: Światło)

Taki zestaw świeczkowo - mydełkowy:


I takie 3 mydełka:


To z gwiazdką zostało wybrane przez Jaśka do rezydowania w domowej łazience. A gdyby ktoś nie wiedział jak takie mydełko ozdobić, a chciałby - to zapraszam do skorzystania z tego KURSu :)

Wszystkie powyższe ozdoby zgłaszam na wyzwanie Szuflady "Dekoracja Świąteczna" :)

No i chciałam pokazać wam moją przepiękną choinkę, ale nie udało mi się sfotografować jej w taki sposób, żeby wyglądała tak, jak naprawdę wygląda, więc podzielę się jedynie widokiem półki nad kominkiem (czy ona mam po polsku jakąś konkretną nazwę?):

Jelenio-renifera nabyłam na kiermaszu szkolnym, zawsze tam coś ciekawego wypatrzę ;) A girlanda zrobiona z gwiazdkowych wycinananek ze scrapińca oczywiście, dodałam im tylko króciutkie wstążeczki w krateczkę. A na honorowym miejscu są oczywiście kolędnicy ;)

Ogólnie Święta uważam za bardzo udane, nawet sernik mi wyszedł (zniknął w zastraszającym tempie) i udało się nawet pobyć trochę w domu (na ogół krążymy m-dzy dziadkami). Czyli co - teraz byle do wiosny? :))

piątek, 23 grudnia 2011

prezencik biżu

Zrobię eksperyment - ciekawa jestem, czy ten post opublikuje się automatycznie :) - no niestety, był ustawiony na godz. 13:00 i nie ukazał się :(

Przedstawiam twórczą część prezentu, która została wykonana na wymienianki organizowane w tym roku w klasie starszego szkodnika. Jasiek wylosował swoją ulubioną koleżankę, na szczęście też ją znam, więc zrobiłam dla niej kolczyki, w charakterze dodatku do zakupionego prezentu:


Kolczyki trzeba jednak jakoś zapakować... Ozdobiłam więc pudełko od zapałek - ma idealną wielkość! Co do kolorów, to oczywiście pudełko jest w różową kratkę, a kwiatek w fioletową...

Szufladkę wyciąga się za uchwyt z koronki przytrzymanej przez różowego ćwieka:


Do ozdobienia pudełka wykorzystałam oczywiście ulubione ostatnio papiery GP, tym razem z serii Cudowne Lata.
Żeby jednak kolczyki nie obijały się o siebie i przypadkiem nie potłukły, zrobiłam im dodatkowe zabezpieczenie (z płatka kosmetycznego :))


Koleżanka wysiadła ze szkolnego autobusu już w kolczykach i od jej mamy mam też potwierdzenie, że się podobały, co mnie ogromnie cieszy!

czwartek, 22 grudnia 2011

na kiermasz-owe (i nie tylko )

Ostatnie 3 okrąglaczki i 2 tradycyjne prostokątne karteczki zrobione specjalnie na kiermasz szkolny moich szkodników. Miało być więcej, ale wcześniejsze się rozeszły, a ostatnio trochę chorowałam i nie dałam rady :( Zdjęcia z lampą, bo robiłam kartki w nocy, a rano zaraz jechały do szkoły. Zresztą rano też ciemno... Tradycyjnie polecam powiększenia, wtedy coś niecoś widać... No i oczywiście wszystkie ogrąglaczki miały dołączone później sznureczki :)



Brokat jeszcze nie wysechł całkiem... ;) Poniżej ta sama karteczka tylko pod innym kątem:


A tu taki sam anioł:


Ta poniżej to z kolei jest eksperyment - nie do końca udany... A zainspirowała mnie oliwiaen swoimi pięknymi karteczkami sweterkowymi ;) Moja jest zdecydowanie bardziej... powiedzmy, że minimalistyczna ;) Czyli nieco łysa po prostu :)


Jeszcze chciałabym jedną rzecz przed świętami pokazać, ale tym, co już tu nie zajrzą do tego czasu przesyłam najserdeczniejsze życzenia - zdrowych, spokojnych, rodzinnych i pięknych świąt!!!

ps. do Wigilii można się zapisać na rewelacyjne candy w SCRAPCAFE! A także u wszystkich projektantek - Moni, Filki, sasilli, Matilde i Kasiuli!

środa, 21 grudnia 2011

a u mnie jeszcze kartki ;)

Pewnie wszyscy tu zaglądający mają dość moich okrąglaczków, ale ja wsiąkłam w nie całkowicie, a w dodatku cieszą się sporym powodzeniem i jest dla kogo produkować nowe... Oczywiście to produkcja sprzed kilku dni, a wczoraj w nocy robiłam ostatnie dosłownie kilka sztuk na kiermasz szkolny, ale pokażę w następnym poście. Zdjęcia jakie są każdy widzi, zastanawiałam się, czy to w ogóle warto fotografować (spora porcja i tak się nie załapała niestety) :/ Generalnie powiększenia nieco pomagają...






Zdecydowana większość na fantastycznych papierach z Galerii Papieru (które nadal można kupić w stonogi.pl!). Im więcej pracuję z tymi materiałami, tym bardziej jestem nimi zachwycona i więcej pomysłów mam na ich wykorzystanie, co jest zdecydowanie objawem pozytywnym :)

Mam nadzieję, że uda mi się przed świętami zamieścić jeszcze jednego posta, więc wstrzymam się póki co z życzeniami ;) Ale zaczęło wreszcie być świątecznie - u mnie nawet (Wielkopolska) spadł śnieg! Co zresztą wcale mnie nie cieszy, choć muszę przyznać, że świat zaraz wygląda ładniej... Pod warunkiem, że siedzi się w cieplutkim domu ;) No dobrze - dość tego gadania, idę kończyć zalewanie śledzi olejem ;)

sobota, 17 grudnia 2011

:)

żebyśmy nie zapomnieli o najważniejszym w tym świątecznym zabieganiu :)

muzyka zupełnie nie "moja", ale polecam obejrzeć filmik, naprawdę warto!


piątek, 9 grudnia 2011

dziś bardziej tradycyjnie

Po zrobieniu takiej ilości kartek kolistych odczułam zdecydowany przesyt taką formą i koniecznie musiałam zrobić jakieś kartki bardziej tradycyjne w kształcie. Stylistycznie są za to baaaardzo różne, oto dowód (polecam powiększenia):







Ze zdjęciami kombinowałam - pozmieniałam balans bieli, rozjaśniłam (czy to normalne, że rozjaśnianie powoduje utratę ostrości?), ale mam wrażenie, ze przez to kolory się nienaturalne robią... No nic - ciągle się uczę obróbki, szkoda że głównie na błędach ;)

Pozdrawiam wszystkich przedweekendowo i przypominam, że od dziś do niedzieli trwa w Poznaniu Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych, na którym można znaleźć m.in. firmowe stoisko sklepu stonogi.pl (pawilon 7A, stoisko 137). Na terenie Targów Poznańskich, to zaraz przy dworcu ;) Dla ułatwienia podaję też godziny otwarcia:

9 grudnia (piątek) 12 - 19
10 grudnia (sobota) 10 - 19
11 grudnia (niedziela) 10 - 18

Ja się wybieram w niedzielę od rana, już się nie mogę doczekać! Mam nadzieję, ze wszystkiego mi nie wykupią... ;)

środa, 7 grudnia 2011

okrąglaczki cz. 2

Druga porcja. Ale zdjęcia niestety fatalne :/ Przy moich umiejętnościach (żadnych), warunki panujące wokół skutecznie uniemożliwiają zrobienie przyzwoitych zdjęć :(

Pierwsza - z aniołem - w dwóch wersjach, mam nadzieję, ze daje to jakieś pojęcie. Jestem z niej dość zadowolona, ale fotka nie oddaje jej uroku :/


i jeszcze 3 sztuki:




A tak od kilku dni śpi moja koteczka. Upodobała sobie poduszkę młodszego szkodnika... I co, wyganiać ją?


pozdrawiam serdecznie w ten pochmurny i ponury dzień!

wtorek, 6 grudnia 2011

okrąglaczki część 1. i prezent

Zrobiłam serię kartko - bombek. Ale pokażę w dwóch częściach, bo pozostałe nie załapały się na sesję w dziennym świetle i zdjęcia są do niczego :/ Spróbuję zrobić nowe fotki jutro... A na razie pokazuje te:






A to są prezenty, otrzymane przeze mnie na wymianie mikołajkowej KGMiP, które obiecałam pokazać. Wykonała je wszystkie Trzpiot, a gdyby ktoś nie rozpoznał na zdjęciu to informuję, że są tam: dwie świąteczne podkładki, dwustronna zawieszka duża i mała, ceramiczny wisior i ceramiczna mydelniczka. Możecie mi zazdrościć, o! ;)


Ta mydelniczka jest obłędnie piękna, już pełni swoją funkcję w łazience!

Jeszcze raz serdecznie dziękuję, piękne te prezenty!!! :* :* :*

I jeszcze się nie chwaliłam, ale dostałam od Timboctou - na zachętę do żurnalowania - taki piękny art-album:


Zdjęcie autorki, więcej możecie zobaczyć TUTAJ. Bardzo bardzo dziękuję!!! Nie obiecuję co prawda, że szybko się zapełni, ale powoli dojrzewam do tego :)

pozdrawiam serdecznie zaglądaczy i serdecznie dziękuję za wszelkie komentarze!!! :*

sfatygowany anioł :)

Takiego aniołka ozdobiłam wg kursu na przecierki shabby chic. Zdjęć kilka, bo żadne do końca mnie nie satysfakcjonuje :/




To ostatnie jest nieco poruszone... No nie umiem zdjęć robić, i tyle :(

niedziela, 4 grudnia 2011

dlaczego warto

Warto zachowywać rolki po papierze toaletowym. Szczególnie, gdy ktoś ma dzieci, nawet takie jak moje, które niekoniecznie garną się robótek ręcznych ;) To efekt spokojnego niedzielnego popołudnia (a miałam robić kartki, aaaa!!!):



Na powyższy pomysł natrafiłam w necie szukając inspiracji na zamek. Nutki nastemplowane, czapki ze starych dziecięcych skarpetek - żadna filozofia... Nie zapisałam sobie strony co prawda, ale spróbuję odszukać jeszcze wieczorem.

EDIT: znalazłam, oto źródło inspiracji/ SOURCE :)

Zdjęcie kiepskie, bo już robione przy sztucznym świetle... A w ogóle było dziś ponuro i deszczowo i nie obfociłam wczorajszego wymiankowego prezentu, może jutro będzie jaśniej?

Z nadzieją na jasny i spokojny poniedziałek - pozdrawiam wszystkich czytających te słowa!

sobota, 3 grudnia 2011

dziś tylko kartka

Koło Gospodyń Miejskich i Podmiejskich spotkało się dziś (w sobotę) uroczyście w gościnnych progach pięknego mieszkania gatto-pazzo. Spotkanie to było szczególne, albowiem połączone było ze świąteczną wymianą mikołajkową, a można powiedzieć spokojnie, że to już wymiana tradycyjna - co najmniej 3 raz! :) Niestety, kilka naszych członkiń było nieobecnych z przyczyn od siebie niezależnych... W związku z tym mój prezent musi jeszcze chwile pozostać tajemnicą - w końcu niespodzianka to ważna część takiej zabawy! Ujawniam dziś tylko dodatek do prezentu, jaki również tradycyjnie jest obowiązkowym elementem składowym paczuszki - karteczkę ze świątecznymi życzeniami:


Po raz kolejny wykorzystałam fantastyczny papier Galerii Papieru Herbatka dla Dwojga. Cała seria ma moim zdaniem rewelacyjne wzory - idealne na święta, ale nie tylko!

A do środy 7.12 można w stonogach wykorzystać odbiór własny na firmowym stoisku w trakcie Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych w Poznaniu. Na tę imprezę naprawdę warto się wybrać, jeśli ktoś ma taką możliwość - w natłoku zalewającej nas "chińszczyzny" i w sytuacji, gdy coraz trudniej wybrać komuś prezent - rzeczy niebanalne, ręcznie robione, są idealnym rozwiązaniem, a naprawdę jest w czym wybierać!

A jutro pokażę co mnie moja mikołajka podarowała. Dopiero jutro, bo mam nadzieję na lepsze światło, prezent zasługuje na najlepszą możliwą fotkę :)

pozdrawiam wszystkich zaglądaczy!

czwartek, 1 grudnia 2011

kartko-bombka jeszcze raz :)

Kolejna karteczka z wykorzystaniem kursiku na poinsecję i bożonarodzeniowych papierów Echo Park:



Można ją oczywiście zawiesić - na choince, albo świeczniku... :)


I przypominam o stonogowym wyzwaniu na nietypową kartkę świąteczną!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...